Film: "Free Riding" Jumping huge bareback z kanału Free Riding NZ- Alycia Burton z YouTube
Czym jest jazda na oklep wie prawie każdy koniarz - jest to jazda bez siodła. W czasie takiej jazdy znacznie lepiej i mocniej "czujemy konia" - pracę jego mięśni, każdy ruch i krok - niż w czasie jazdy w siodle. Taka jazda sprawia nam przyjemność, jeśli dobrze utrzymujemy równowagę na koniu oraz jeśli koń jest w miarę wygodny (słabo wybija oraz ma "płaski" kłąb). Niemniej jednak warto próbować na różnych koniach, jeśli tylko można! Konie z problemami z kręgosłupem i mięśniami, jednak zdolne do jazdy, lepiej jeździć w siodłach - ciężar naszego ciała jest wtedy rozłożony równomierniej, poza tym łatwiej utrzymywać równowagę.
W czasie jazdy na oklep łatwiej zgrać się z koniem, ponadto poprawia ona nasz dosiad i równowagę. Poza tym na oklep można wykonywać różne ćwiczenia, które pewnie wiele osób pamięta z początków - młynek, nożyce, leżenie na końskim grzbiecie - na oklep będzie trudniej! (no, może z wyjątkiem leżenia na koniu...).
Minusy jazdy na oklep odczuwa bardziej koń, niż my. Ponieważ nie mamy siodła, które rozłoży nasz ciężar i zamortyzuje nasze "klepanie pupy" po grzbiecie konia, rumak dość dokładnie czuje każdą utratę równowagi i wszelkie błędy.
Jeśli mamy do tego warunki i chęci, warto czasem wsiąść na oklep. Są tacy, którzy jeździliby tylko w ten sposób, są też zagorzali fani jazdy w siodle, którzy nie chcą słyszeć o oklepie. Każdy ma prawo mieć inne zdanie. Ja uważam, że jest to fajny sposób na poprawienie równowagi i, jeśli mamy własnego wierzchowca, pogłębienie więzi.
Pamiętajmy, że są momenty, kiedy jazda w siodle nie wchodzi w grę. Przykładowo, podczas zapoprężenia konia, obtarć pod popręgiem czy drobnych ranek, które nie eliminują konia z jazd, jednak nie pozwalają założyć siodła, nie możemy wsiąść inaczej, niż na oklep. Inną opcją jest odpuszczenie jazdy. Pamiętajmy wtedy, że koń potrzebuje ruchu i przydałoby się go częściej wypuszczać na pastwisko lub popracować na lonży.
Jeżeli nasz koń jest bardzo niewygodny lub wykłębiony, a chcemy pojeździć bez siodła, możemy sobie ułatwić i uprzyjemnić taką jazdę zakładając na przykład czaprak i pas do lonżowania (dodatkowo mamy się czego złapać, nie licząc końskiej grzywy) lub specjalną podkładkę do jazdy na oklep.
Zdjęcie: http://wester.pl/ Zdjęcie: http://qnwortal.com/
Jeżdżąc bez takiego sprzętu musimy pamiętać, że ubrudzimy spodnie czy bryczesy. Koń, nawet świetnie wyczyszczony, spoci się, przez co i tak nie będziemy czyści. Warto więc pomyśleć o takich spodniach/bryczesach, których nam nie szkoda. Można również spróbować jazdy na oklep w krótkich spodenkach. Jeśli wszystko dobrze na nas leży, nie powinniśmy się obetrzeć. Pamiętajmy o koniu - nasze spodnie powinny być takie, żeby i jego nie poobcierać!
Buty, pomimo braku siodła, dalej powinny być zakryte. Konia musimy zaprowadzić do boksu czy na plac, wyczyścić i tak dalej. Może nas nadepnąć - jeśli nadepnie nas w klapkach czy sandałach będzie o wiele gorzej niż w sztybletach.
Na oklep możemy poruszać się w każdym chodzie, wszystko zależy od naszych umiejętności i chęci. Można również skakać na oklep, co jest oczywiście trudniejsze od skoków w siodle.
Zazwyczaj jazda w siodle jest prowadzona na nieco wyższym poziomie niż jazda na oklep, nawet z tym samym instruktorem, na tym samym koniu i w tych samych warunkach. Jazda na oklep jest po prostu trudniejsza i wymaga większego skupienia na równowadze.
Na koniec nieco o postawie jeźdźca na oklep - powinna być taka sama, jak w siodle, lub przynajmniej zbliżona. W niektórych stajniach uczy się, że na oklep to palce powinny iść w dół, nie pięta. Prowadzi to do nieco łatwiejszego utrzymania równowagi, jednak jednocześnie wyrabia zły nawyk. Wszystko zależy od instruktora i tego, czy nam wygodnie. Moim zdaniem stopy powinny być luźno, nie ma co męczyć się z przesadnym obciąganiem palców czy pięty.
Często zdarza się, że na oklep przyjmujemy dosiad "fotelowy". Bez siodła nie bywa to problemem, jednak w siodle jest to rozumiane jako dość duży błąd i powinniśmy to korygować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz